Artysta zaprasza odwiedzających do refleksji nad ich relacją z rzeczywistością i spojrzenia na nią na nowo. Na wystawie Ž. Augustinas zadaje widzom pytanie "Kim jestem?". Co może być prawdziwsze od nas samych, naszego ciała, naszej ekspresji, naszego odbicia? Odpowiedź na te pytania wydawałaby się pewnego rodzaju gwarancją, ale patrząc na Ž. Komfortowe poczucie, że wiem, kim jestem, zaczyna zanikać. Artysta przenosi własną skórę, mięśnie i mimikę najpierw na codzienne, a potem na historyczne postacie. Prawdziwe "ja" zdaje się zanikać, wciela się w innych, obrazy "ja" mnożą się i nie ma już jednego prawdziwego obrazu. Według kuratora wystawy jest wyobraźnia, zabawa, śmiech, ironia i pytanie, że być może nie ma potrzeby pewności. Starożytni Grecy znaleźli częściowe rozwiązanie dla takich pytań bez odpowiedzi. Trzy inskrypcje witały wchodzących do świątyni w Delfach, gdzie wyrocznia udzielała odpowiedzi zarówno mitycznym bohaterom, jak i zwykłym śmiertelnikom: "poznaj samego siebie", "nic za dużo" i trzecia, której znaczenie jest kwestionowane od tysięcy lat, która wyraźnie łączy pewność z nieszczęściem. W przeciwieństwie do starożytnych Greków, w dzisiejszym świecie niepewność nabrała negatywnych konotacji i próbuje się ją wyeliminować ze wszystkich dziedzin życia. "Gwarancja" to dosłowne tłumaczenie trzeciego napisu ze świątyni delfickiej, który nieco ironicznie pojawia się w tytule wystawy.