"Mam trzy problemy: kapitalizm, patriarchat i dlaczego sztuka nie może nas uratować." - Frédérick Gravel. 

Frédérick Gravel powraca na scenę po raz pierwszy jako artysta solowy. Solowy... ale z zespołem. Ze swoim charakterystycznym tańcem, gitarą i wsparciem trzech muzyków, ujawnia swoją wizję świata, pragnienie zburzenia wszystkich pewników i apel o całkowitą i absolutną uczciwość. 

Scena jest naładowana, elektryczność przepływa przez pokój, a Gravel sprawia, że wszystko eksploduje po raz kolejny. W poszukiwaniu transcendencji i rytuału, który ma dla niego sens, artysta próbuje skonfrontować się i ponownie połączyć ze światem.

"W tym występie mniej komunikuję się z publicznością, a bardziej z samym sobą. Podobało mi się, że staram się być szczery. Podobała mi się dekonstrukcja i rekonstrukcja mojego wyobrażenia o sobie. Nie jestem tu po to, by być sobą. Jestem tu, by czuć się całkowicie niepewnie. Te pytania są w moim ciele, w moich mięśniach. Jak tańczę w chwilach, gdy czuję tę niepewność? Czasami próbuję czegoś nowego, a kiedy moje kopnięcie nie trafia, po prostu myślę: okej, to nie zadziałało. Jeśli pozwolisz na te reakcje bezpośrednio, praca stanie się bardziej intymna. Może nie działa tak dobrze, jak bym chciał, ale to część procesu". -

Frédérick Gravel ukończył Wydział Tańca na Uniwersytecie Quebec w Montrealu (UQAM) w 2009 roku z pracą magisterską na temat "Rola artysty tańca w demokratycznym społeczeństwie". Choreograf, tancerz, muzyk i projektant oświetlenia Frédérick Gravel jest aktywny na montrealskiej scenie od piętnastu lat. W swojej pracy wywraca struktury choreograficzne do góry nogami, łącząc różne elementy rocka i sztuki performance. W 2010 roku dołączył do DLD jako artysta stowarzyszony, a w 2018 roku został mianowany dyrektorem artystycznym firmy.