Podczas słuchania muzyki odtwarzanej z płyty winylowej lub pliku cyfrowego, można usłyszeć tylko tyle treści, ile zostało zakodowane w nagraniu i nie zostało uszkodzone podczas odtwarzania przez system dźwiękowy.
Co jest "złym", a co "dobrym" dźwiękiem podczas słuchania nagranej muzyki?
Był czas, gdy głównym kryterium jakości dźwięku z taśmy magnetycznej lub płyty winylowej było "głośno i wyraźnie". Przez wiele lat później wyrafinowani konsumenci byli głównie zainteresowani tym, jak odtwarzane były "niskie" i "wysokie" częstotliwości. Jeśli chodzi o te kryteria, szczyt postępu technicznego został osiągnięty wraz z pojawieniem się plików MP3, wzmacniaczy klasy D i subwooferów. Wszystko brzmiało głośno i wyraźnie, ale niestety nieciekawie. Masowe odtwarzacze strumieniowe i wzmacniacze z lat 20. ubiegłego wieku wykonują gorszą robotę w przekazywaniu emocji muzyki niż masowe gramofony z lat 20. ubiegłego wieku. Współczesne płyty winylowe znacznie się pogorszyły od lat 50. i często zamieniają się w cyfrowe pliki. 100 lat ewolucji doprowadziło do ślepego zaułka.
Ludzie wydają się słyszeć więcej muzyki, wszędzie i przez cały czas, ale słuchają jej znacznie mniej. Ponieważ w większości nie jest to już muzyka, ale "muzak" - muzyka tła, która nie jest konieczna, a w rzeczywistości nie jest możliwa do słuchania na poważnie i cieszenia się nią w szczególny sposób. Emocje są w takiej muzyce albo nieobecne, albo jest ona bardzo prymitywna, nadająca się tylko do porannych ćwiczeń lub innych specjalnych okazji.
Jak do tego doszło i gdzie jest rozwiązanie? Jakie są obecnie dostępne w miarę bogate nagrania, gdzie możemy je zdobyć i jak możemy odtworzyć z nich bardziej interesującą muzykę bez znaczącej utraty treści emocjonalnej?
Ta prezentacja z cyklu "Bliżej Muzyki" w Klubie Magii Muzyki opowie o naturze dźwięku i jego wpływie na emocje, o formatach nagrań i ich implikacjach dla odtwarzania muzyki oraz o systemach dźwiękowych w domach. Wszystkiego nie da się omówić w kilka godzin, ale muzyki też trzeba słuchać i o niej dyskutować... -
Temat przedstawi Artashe Ghazarian, doktor nauk społecznych, który nie jest ani prawdziwym audiofilem, ani wyrafinowanym muzykologiem. Jest założycielem organizacji pozarządowej "Music Magic" i wielkim miłośnikiem słuchania dobrej muzyki - jeśli nie na żywo, to przynajmniej wystarczająco dobrze odtworzonej. Od ponad 20 lat bada zjawisko dźwięku muzycznego zarówno od strony teorii informacji, jak i neuropsychologii. Opublikował już szereg artykułów na ten temat i nieustannie eksperymentuje w Salonie Magii Muzyki - czym będzie musiał podzielić się z tymi, którzy chcieliby cieszyć się większą ilością muzyki z nagrań.
Czas trwania: 2,5 godz.