Markas Žukauskas, który od 1997 roku terroryzował swoich rodziców, opiekunki, nauczycieli i niczego niepodejrzewającą publiczność swoimi psotami i brakiem uwagi, był w samym środku niezłej papki. Jego ulubioną owsianką była kasza manna z dżemem, ale czasami jadł też owsiankę i był naprawdę dobry w gotowaniu, ale jego główną owsianką były różne figle i lekkie przestępstwa.
Dokumentacja tego "bandyty" jest naprawdę imponująca:
16 aresztów domowych (jeden z nich trwał nawet dwa miesiące, ponieważ M.Žukauskas uruchomił pornografię o dość mocnym charakterze przez komputer jednego z nauczycieli i uśpił komputer. Kiedy nauczyciel przyszedł prowadzić semestry i poruszył myszką komputera, studenci zobaczyli na ekranie smartboardu nie swoje oceny, ale seks grupowy)
2 rozbite samochody.
1 skradziony bar Manija (za co Žukauskas spędził 3 godziny w areszcie policyjnym)
1 raz w areszcie policyjnym. przyłapany na prowadzeniu samochodu bez prawa jazdy
12 nocnych ucieczek z domu na różne pijackie imprezy
SETKI opuszczonych zajęć
Wymieniono tu tylko jego nastoletnie przestępstwa, ponieważ gdy osiągnął pełnoletność, Markas przeprowadził się do Wilna, jurysdykcji, w której nasza główna komisarz, matka Markasa, nie ma już uprawnień do monitorowania go i zbierania materiałów na temat jego wyczynów. Nie ma wątpliwości, że większość wykroczeń nadal miała miejsce w stolicy. Niestety, nie posiadamy już informacji na ich temat... Jedno jest jednak pewne - Markas Žukauskas to cholernie zabawny komik, który od 7 lat z powodzeniem rozśmiesza mieszkańców Litwy. W rok 2024 wchodzi z nowym solowym programem stand-upowym o nazwie "Bandit". Nasz dziennik zapewnia, że ten występ trzeba zobaczyć!