Autorka dedykuje tę serię fotografii pamięci swojej matki. Liczba 27 jest związana z pewnymi etapami w życiu matki Šulskytė. Stworzenie serii fotografii zajęło R. Šulskytė prawie pięć lat. Zdaniem historyka sztuki Danguolė Ruškienė, "fotografia Reginy Šulskytė zawsze była balansowaniem między osobistymi i wspólnymi doświadczeniami, podkreślając istotne momenty ludzkiej egzystencji. Jej cykle fotograficzne są jak części filmu - gdy podróżujemy od jednej historii do drugiej, zmienia się czas, konteksty i szczegóły, a pewne emocje pojawiają się i znikają. Jednak główni bohaterowie prawie zawsze pozostają tacy sami. Z drugiej strony, w każdej ze swoich serii fotografii podkreśla inny aspekt życia, odkrywając warstwę życia, która nie została jeszcze zbadana. Ma jasne przesłanie. Wszystko - przeszłość i teraźniejszość, niepokój o przerzedzający się krąg bliskich, utrata najcenniejszych osób - jest także formowaniem siebie, może nawet swoich istotnych momentów. Człowiek, podobnie jak jego życie, składa się z wielu warstw, rok po roku układających się na jego dojrzewającym ciele. Najnowszy cykl Šulskytė Dwadzieścia siedem powrotów (2018-2023) jest naturalną kontynuacją jej twórczości. Oczywiście nie musi ona teraz stymulować swoich uczuć czy myśli, gdyż dodatkowe wysiłki wydawałyby się zbyt demonstracyjne. Wystarczy odwołać się do realnych przeżyć i doświadczeń i nie przeszkadzać im zapaść się w płaszczyzny fotografii. Być może dlatego nie ma wątpliwości, że w jej fotografii wszystko musi być tak, a nie inaczej. Tu nic nie może się zmienić ani dostosować. Czy nie tak właśnie wygląda uświadomienie sobie, że czas nie jest w naszych rękach, ale my jesteśmy w jego mocy?". Wystawę będzie można oglądać w sali wystawowej Centrum Komunikacji Kulturalnej w Kłajpedzie (Didžioji Vandens g. 2, Kłajpeda) do 28 kwietnia.
Regina Šulskytė: "Dwadzieścia siedem powrotów" Sesje