Instalacja wideo i dźwiękowa
Sala Kameralna
Wstęp wolny na 1 godzinę przed i po wydarzeniach festiwalowych
XIX w. W XIX wieku, zgodnie ze ścisłym planem arborystycznym, piaszczyste tereny Mierzei Kurońskiej zostały obsadzone sosnami górskimi, które miały pomóc w zatrzymaniu piasku, który pokrywał wioski okolicznych mieszkańców, a także piasku, który zamieniał się w wejście do portu w Kłajpedzie. Imponująca skala projektu stworzyła nowy wizerunek gęsto zalesionej mierzei. Po ponad stu latach masy górskich lasów sosnowych na Mierzei Kurońskiej, które przerosły swój naturalny wiek i zostały zniszczone, stały się łatwopalne jak proch strzelniczy.
Pożary spowodowane przez człowieka wielokrotnie spaliły duże obszary górskich lasów Mierzei Kurońskiej. Każdy z nich otwierał ponure zręby leśne, które społeczeństwo i leśnicy chętnie przesadzali. Jednak według biologów badających Mierzeję Kurońską, poprzez spalenie części wyżynnego lasu sosnowego, ogień otworzył również przestrzeń dla większej różnorodności biologicznej, która mogła naturalnie rozwijać się na obszarach wcześniej zdominowanych przez wyżynne lasy sosnowe i stworzyła siedliska dla zagrożonych ptaków.
Ogień jest powszechnie postrzegany jako niszczycielska siła. Niekontrolowane i coraz częstsze pożary w miarę ocieplania się klimatu niszczą cenną roślinność i naturalne siedliska. Jednak według historyka środowiska Stephena J. Pyne'a, mamy za dużo niewłaściwego rodzaju ognia, a za mało właściwego. Ogień, nawet w takich przypadkach, działa jak naturalny leśniczy, niszcząc krajobraz kulturowy, ale otwierając przestrzeń dla naturalnego rozkwitu.
Dziennikarz artystyczny i artysta Adam Zube, we współpracy z nidyjskim kolektywem tańca ludowego Kalnapušė, kontynuuje badania zainicjowane podczas rezydencji Neringa Forest Architecture w Nida Art Colony, prezentując dźwiękowy pokój pamięci, przestrzeń opowiadającą historię pożaru Kalnapušė na Mierzei Kurońskiej w 2014 roku. Wywiady z tymi, którzy walczyli z pożarami, głosy, taniec, harmonia i nagrania terenowe z miejsca pożaru przeplatają się, tworząc chór naturalnej i ludzkiej straty.