Od 2004 roku kompozytor Gintaras Sodeika, wieloletni świadek Druskomanii, rejestruje obrazy festiwalu za pomocą kamery. Jego filmy dokumentalne, czy też, jak twierdzi autor, dzienniki wideo, pozwalają lepiej zrozumieć fenomen samej Druskomanii. W Steamboat, Sodeika uchwycił momenty koncertów, przerwy między koncertami, czas wolny podczas festiwali, mecze piłki nożnej, popołudniowe i wieczorne aftery oraz, oczywiście, przejażdżkę parowcem do Liškiavy.
Podróż parowcem zabiera nas do Druskiennik, gdzie, bez żadnego celu czy planu, od około dwudziestu lat uwieczniam momenty najstarszego i wciąż żywego festiwalu muzyki współczesnej na Litwie za pomocą kieszonkowego aparatu fotograficznego. Kręciłem głównie zakulisowe epizody festiwalu, ponieważ najwyraźniej były one dla mnie najbardziej interesujące. Starałem się pokazać, jak zmieniał się festiwal, jak my sami się zmienialiśmy lub nie, szukałem zalążków sztuki interdyscyplinarnej i tego, jak zakorzeniają się one w pracy kompozytorów i muzykologów, w społeczności, cóż... masz pomysł - nic poważnego... Czy można użyć kamery wideo, aby uchwycić powietrze, którym oddychaliśmy w Druskiennikach przez wiele lat w maju? Pewnego dnia postanowiłem spróbować...", mówi Gintaras Sodeika.