Sztuka współczesnej irlandzkiej dramatopisarki Marie Jones (ur. 1951) „Kamienie w kieszeniach” przez jedenaście lat leżała w szufladzie reżysera Gytisa Padegimusa, aż nadeszła pomyślna godzina.
Głównymi bohaterami spektaklu są zwykli mieszkańcy irlandzkiej wsi, których życie wywraca do góry nogami nagła inwazja ekipy filmowej z Hollywood. Zwykli wieśniacy stają się statystami na planie i zdają sobie sprawę, że są małymi trybikami nie tylko w wielkiej maszynerii filmowania, ale także w życiu. Stopniowo zagubione, nieistotne, wyzyskiwane postacie szukają wspólności, odkrywają się nawzajem, starają się oprzeć na tym obok, aby przetrwać. Utkana jest główna oś społeczności – współczucie, przyjaźń, jedność, postacie zyskują godność, uczą się mieć własne zdanie i bronić swojej pozycji.
Spektakl jest interesujący nie tylko tematem, ale także formą. Całą historię opowiadają dwie osoby, które w spektaklu wcielają się w 15 postaci. Dwóch aktorów tworzy cały karnawał postaci: zarozumiały reżyser filmowy, jego asystenci, ekscentryczna gwiazda filmowa, statyści i dowcipnisie. Historia opowiedziana jest dowcipnym, żartobliwym językiem, autoironia przyćmiewa wszelkie moralizatorstwo.