Obrazy Donaty Minderytė na wystawie opierają się na jej badaniach doktoranckich, które zarówno praktycznie, jak i teoretycznie zmagają się z "nieprzetłumaczalnymi" obrazami i badają, co się dzieje, gdy są one tłumaczone na współczesne malarstwo. Filmowy termin Jump Cut sugeruje pewną lukę między teorią a praktyką, odnosząc się do filmowych zapożyczeń w obrazach, które pojawiają się w niektórych miejscach jako bezpośrednie cytaty, w innych jako niemal nieuchwytne sygnały kompozycyjne lub kolorystyczne. Jump Cut odnosi się do "szczeliny nieprzetłumaczalności", która pojawia się w obrazach, niczym skok w czasie, pomijając narrację, odchodząc od treści intelektualnych i zwracając się ku parametrom oferowanym przez sam obraz, ograniczeniom ekspresji, a jednocześnie otwartości na interpretację. Podstawowym aspektem malarstwa jest cisza. Malować to wyrywać doświadczenia z kontekstu, przekładać je na namacalną formę, ale w procesie przekładu, w miarę napotykania konotacji i historycznego bagażu otaczającego motywy, w tej ciszy zaczynają wyłaniać się mikrodźwięki, a zakres emitowanych przez nie szeptów warunkowany jest nie tylko przez artystę-tłumacza, ale także przez odbiorcę. Tymczasem wciąż nie można mówić tylko o malarstwie.