Indra Grušaitė jest jedną z niewielu litewskich malarek, które nie szukają inspiracji w przyszłości, ale raczej w dziedzictwie starego renesansu i manieryzmu, gdzie znajduje nie tyle tematy, co perspektywę rzeczywistości. Indra nie próbuje wymyślać nowych formatów obrazowych, jej twórczość pozostaje bliższa klasyce - portrety, martwe natury, pejzaże są wzbogacone wieloma dziwnymi i ironicznymi wątkami, przypominającymi gatunek "fantasy". W tych fabułach znajdziemy wiele postaci przypominających bohaterów Alicji w Krainie Czarów, zamrożonych w dziwnych światach czasowych. Jest kot na tronie władcy, mysz bawiąca się klejnotami dworzan czy tajemnicza panna ukrywająca się w magicznym jeziorze. Średniowieczne motywy, błyszczący luksus i niekończące się podobieństwa do dziwnych mitycznych zwierząt - to bajka Indry Grušaitė.