Postacie Eleny i Sturmana nie są już młodymi ludźmi. Wspominają przeszłość, robią sobie wyrzuty, kochają się i złoszczą. Strach przed samotnością u schyłku życia, rozpływający się czas, zapach jabłek z młodości i wspomnienia tonące we mgle. Oboje rozmawiają jakby o niczym, a jednocześnie o tym, co w ich życiu najważniejsze... Jeśli do tej pory nie wpuściłeś do swojego życia cudu, teraz jest czas, by się rozejrzeć: być może obok ciebie siedzi ten jeden anioł, który zawsze cię kochał, ten, w którego tak bardzo bałeś się uwierzyć. W końcu miłość, tak jak życie, nigdy się nie kończy.