Napisany w 1958/59 roku pod wpływem twórców teatru absurdu Samuela Becketta i Eugene'a Ionesco, do dziś pozostaje jednym z najważniejszych utworów dramatycznych w historii polskiej literatury. Akcja dramatu rozgrywa się w pokoju bohatera, który spędza czas w łóżku. Jest samotny, sfrustrowany, zagubiony, zmęczony i pozbawiony kontroli nad swoim życiem. Jego dom nie jest już bezpieczną przystanią, każdy może do niego wejść bez pukania, przypomina ulicę, na której różni ludzie załatwiają swoje sprawy. Działania bohatera nie mają konkretnego celu, jego poglądy polityczne są mgliste, przekonania niejasne, a postawa bierna. Jest bez twarzy, bez wieku, bez imienia, bez zawodu. Jest bohaterem bez osobowości. Jego życie rozpada się na poszczególne epizody i przypomina nieuporządkowany zbiór kart biograficznych - kartotekę. W toku akcji jedne wydarzenia wyłaniają się, inne zanikają niczym negatywy pamięci. Fragmentaryczna kompozycja Kartoteki przypomina kartotekę ludzkiej świadomości, w której mieszają się wspomnienia z przeszłości, pustka teraźniejszości i mgła przyszłości. Ten surrealistyczny, tragikomiczny kolaż epizodów z życia bohatera odzwierciedla wewnętrzne pęknięcia, wartości i emocjonalny chaos pokolenia, które przeżyło wojnę. "To spektakl na miarę naszych wspaniałych czasów. Czasy są wielkie, ale ludzie zbyt mali" - komentują ironicznie bohaterowie. Czy ten ogólny stan rozkładu, chaosu i bezsensu, brak konstruktywnych pomysłów i zmęczenie nie przypominają naszych czasów? To ironiczna sztuka o człowieku na rozdrożu, jego podróży w głąb siebie i próbie odnalezienia podpory sensu życia. To teatr wyobraźni, marzeń i wspomnień. To żywy teatr, który dotyka sedna współczesnych problemów.