Powieść "Budda na poddaszu" japońsko-amerykańskiego pisarza J. Otsuki oparta jest na prawdziwych powieściach z XX w. Historiach życia japońskich emigrantów, którzy na początku udali się do Tokio: po I wojnie światowej japońscy mężczyźni popłynęli do San Francisco w poszukiwaniu pracy - później niektórzy z nich wrócili do Japonii po zarobku, inni zostali w Ameryce i założyli rodziny. Wysyłali do Japonii zdjęcie (niekoniecznie prawdziwe) i czekali na pannę młodą, która na podstawie fotografii wybierała przyszłego męża. Autorka podąża śladami "fotograficznych panien młodych" - wyrusza z nimi w wyczerpującą podróż statkiem do Ameryki, obserwuje pierwsze spotkanie z przyszłym mężem, upadek marzeń o magicznym życiu w Ameryce. Codzienne rytuały trwają aż do fatalnego poranka Pearl Harbor, po którym Japończycy w Ameryce zostali masowo eksmitowani ze swoich domów, wywiezieni i pochowani - po prostu zniknęli jak mgła, jakby nigdy nie istnieli.
Spektakl oparty jest na zasadzie tradycyjnego japońskiego teatru, w którym historia opowiadana jest poprzez połączenie tańca, ruchu, tekstu i muzyki na żywo na scenie. W ten sposób powstaje unikalny sceniczny język znaków (reżyserka i wykonawczyni spektaklu, Birutė Mar, studiowała tradycyjny japoński teatr i taniec w Tokio), który opowiada o korzeniach, łączności z przeszłością i przodkami w dobie mieszania się narodów świata, o tożsamości narodu jako sile i sposobie na przetrwanie.