W tym wyjątkowym przedstawieniu reżyser, wykorzystując bliskie jego duszy dzieło geniusza epoki romantyzmu Michaiła Lermontowa, wyraził dzisiejszy świat przesiąknięty fantasmagorią współczesności. Wszystkie występy Rimosa Tumina wprowadzają publiczność w świąteczny nastrój, pozwalając przeżyć niemal dziecięcą, czystą radość z wakacji, ale „Maskarada” chyba wszystko przewyższa, jest tu coś do zrobienia zarówno dla myślących, jak i spragnionych piękna publiczność i humor. Historia miłosna skoncentrowana na zagubionej bransoletce przeplata się z różnymi postaciami - hazardzistami, damami, baronową, księciem, służącymi i tymi, których nie można dokładnie nazwać. To są ludzie, którzy otaczają nas na co dzień, którzy są pośrednikami i szkodnikami czystej miłości Magia „Maskarady” reżysera Rimosa Tumina nie bierze się z hulanki balu maskowego. Gra aktorów, reżyseria, scenografia oddają chwilową celebrację i nieustanną tęsknotę za nią, która trwa jeszcze długo po zakończeniu spektaklu. Atmosferę spektaklu można określić następującymi słowami reżysera: „Wyobraź sobie, że jesteś w Petersburgu, gdy na dworze jest zimno, w niektórych miejscach lód się oczyszcza, miejscami bardzo ślisko. A gwiazdy odbijają się w tym lodzie. Działasz na takiej scenie, w ówczesnym Petersburgu, jesteś wśród ludzi tego miasta”. Te słowa bardzo trafnie opisują samego Rimasa Tuminasa jako twórcę, a jednocześnie trafnie wskazują kierunek, w jakim zmierzają wspaniali aktorzy. litewskiego teatru myślą główni bohaterowie spektaklu: Arvydas Dapšys, Vytautas Rumšas, Indrė Patkauskaitė, opuszczający scenę „Maskarada”. Spektakl, który wszedł do „złotego funduszu” litewskiego teatru, objechał wiele krajów świata – od Szwecji po Włochy, od Korei Południowej po Meksyk – i zdobył kilka prestiżowych nagród, m.in. litewskiego „Christophera” i najwyższego rosyjskiego nagroda teatralna „Złota Maska”. Po trasie "Masquerade" w Wielkiej Brytanii w 1999 roku. The Guardian nazwał zespół z Wilna jedną z najlepszych na świecie. W tym spektaklu o hipnotyzującym pięknie, przy dźwiękach oszałamiającego i tęsknego walca chaczaturiańskiego i śniegu padającego na pustą czarną przestrzeń sceny, w nostalgiczny sposób odbija się doświadczenie kulturowe ubiegłego wieku, przypominając teatr Brechta i Strehlera, Szaleństwo na Broadwayu i filmy Felliniego. „Maskarada” Rima Tumina ukazuje indywidualne wyczucie romantyzmu reżysera, związane nie tylko z kulturą XIX wieku, ale także ze światem folkloru, gatunku komedii dell'arte. Elementy tego gatunku sprawiają, że urzekający spektakl nie przekształci się w sentymentalny melodramat, który w rękach reżysera zamienia się w ekscentryczną tragikomedię. The Independent zauważył, że „traktowanie reżysera Rimosa Tumina ujawnia kłującą tragedię sztuki, przypominającej jednocześnie Otella i Zimową opowieść, osadzonej w dzikim, wirującym świecie śnieżyc, walców i eleganckich błaznów”.